SCP-2480
ocena: +4

Identyfikator podmiotu: SCP-2480

Klasa podmiotu: Bezpieczne Keter Prawdopodobnie Zneutralizowane

Specjalne Czynności Przechowawcze: Wymiarowy Ośrodek Badawczy 13 został utworzony w pobliżu posiadłości Bodfela, miejsca występowania anomalii SCP-2480. Dostęp do tego obszaru ma zostać uniemożliwiony cywilom przy użyciu środków niewymagających zastosowania przemocy. Środki amnezyjne klasy A, B i C mogą być stosowane według uznania agentów terenowych. Personel Fundacji został wdrążony do społeczności otaczającej SCP-2480, ponieważ kwarantanna lub relokacja mieszkańców zostały uznane za niewykonalne. Zadaniem agentów jest prowadzenie lokalnych dochodzeń oraz badanie wszelkich plotek, raportów i doniesień o anomalnej aktywności; jest to obecnie uważane za najlepsze źródło informacji o SCP-2480. Mobilna Formacja Operacyjna Epsilon-6 ("Village Idiots") przeniknęła do społeczności i ma za zadanie reagować na wszystkie anomalne manifestacje. Mobilna Formacja Operacyjna Psi-9 ("Abyss Gazers") ma pozostać w gotowości na wypadek wystąpienia Wydarzenia Emanacyjnego. Oba oddziały są autoryzowane do użycia siły i mają podjąć się neutralizacji wszystkich napotkanych anomalii.

Opis: SCP-2480 jest przypuszczalną anomalią wymiarową zlokalizowaną w nadmorskim miasteczku ███████ w stanie Massachusetts, USA. Charakteryzuje się ono gęstym zalesieniem oraz populacją liczącą około 12 000 9 000 osób. SCP-2480 miało rzekomo powstać jako niezamierzony skutek przerwania rytuału przez agentów Globalnej Koalicji Okultystycznej dnia 28 listopada 1952 roku. Choć prawdziwy cel tego rytuału nadal pozostaje nieznany, Fundacja stwierdziła, że wystąpienie anomalii było konsekwencją nieudolnego i nieadekwatnego podejścia agentów GOC.

Efekt SCP-2480 wydaje się koncentrować wokół posiadłości Bodfela, należącej do nieżyjącego już Corneliusa P. Bodfela III (ur. 1866 - zm. 1952) — milionera, przemysłowca, pałającego zainteresowaniem do okultyzmu. Przed śmiercią Bodfel był przywódcą tajnego stowarzyszenia znanego jako "Czuwanie Adytum". Fundacja w 1932 roku uznała to ugrupowanie za zwykły "dekadencki klub towarzyski wyższych sfer", a anomalne zdolności jego członków nie zostały rozpoznane aż do incydentu z 28 listopada 1952 roku.

Nie było możliwości przesłuchania żadnego odpowiedniego agenta GOC w sprawie przeprowadzonej przez nich misji, ponieważ żaden z nich nie przeżył. Jednakże jakiś czas później Fundacji udało się pozyskać powiązany dokument z kryjówki znajdującej się w ███████. Istnieje podejrzenie, że GOC próbowało zniszczyć ten raport przed rozpoczęciem misji, ponieważ odnaleziony dokument był podarty i znajdował się za kominkiem, przy czym brakowało jego dolnej części. Do dokumentu był spinaczem przypięty również zdjęcie. Uważa się, że wszystkie pozostałe materiały dotyczące operacji zostały spalone.

PseudoIon

Jedyne znane zdjęcie KTE-0452.

ID Podmiotu: KTE-0452-Black — "Wielki Karcysta Ion"

Autoryzowany Poziom Reagowania: 4 (Poważne Zagrożenie); w trakcie likwidacji

Opis: KTE-0452-Black (potem określone jako "Podmiot") jest humanoidalnym i niebezpiecznym bytem o zmiennym wyglądzie. Podmiot jest w stanie znikać i pojawiać się ponownie wedle własnej woli, kształtować i manipulować materią organiczną, manipulować rzeczywistością (zobacz Dokument 37B) oraz uznaje się, że jest biologicznie nieśmiertelny. Choć podmiot jest humanoidem, nie uważa się, żeby był człowiekiem (kwestia tego, czy kiedykolwiek nim był, pozostaje sporna).

Profil psychologiczny podmiotu wskazuje na cechy złośliwego narcyzmu oraz megalomanii. Uważa się również, że podmiot brał udział w stworzeniu "kultów Sarkickich" na całym świecie. Więcej informacji na ten temat można znaleźć w "O Sarkicyźmie".

Teoretyzuje się Potwierdzono, że agenci GOC zamierzali dokonać zamachu na PoI-93. Z racji tego, że PoI-93 nie został znaleziony wśród zmarłych, przypuszcza się, że GOC nie osiągnęło głównego celu misji. Fundacja odkryła SCP-2480 po przechwyceniu i odszyfrowaniu transmisji alarmowej GOC, po czym natychmiast wysłała zespół dochodzeniowy. Na miejscu znaleziono trzydzieści sześć ciał rozrzuconych po całej posiadłości; osiem z nich później zidentyfikowano jako agentów GOC. Wszystkie, z wyjątkiem pięciu, wskazywały na anomalne przyczyny zgonu, w tym implozję, dezintegrację oraz śmiertelną rekonfigurację ciała.

Przypuszcza się, że SCP-2480 jest anomalią wymiarową, której nie można bezpośrednio postrzegać. Efekt zagrożenia poznawczego zakłóca percepcję w taki sposób, że można ją wykryć tylko poprzez zastosowanie środków chemicznych wpływających na percepcję i/lub bezpośrednią oraz trwałą obserwację ich wpływu na lokalną rzeczywistość. Zmiany rzeczywistości były drobne i ograniczały się tylko do posiadłości Bodfela — objawiając się jako niemożliwe rozmiary wnętrza (np. wnętrze większe niż sugerowałby wygląd zewnętrzny, nieeuklidesowa architektura oraz dodatkowe pokoje i korytarze, które wcześniej nie istniały).

SCP-2480 nadano klasę Bezpieczne.

Dodatek: Poszukiwanie posiadłości Bodfela wyjawiło niepokojące informacje w sprawie Corneliusa P. Bodfela III i organizacji znanej jako "Czuwanie Adytum". Na podstawie kilku skrupulatnie prowadzonych dzienników i zbioru fotografii ustalono, że Bodfel i jego wyznawcy często organizowali orgie, które obejmowały m.in.: gwałty, pedofilię, rytualne składanie ofiar z ludzi i kanibalizm. W dziennikach odkryto notatki z kazań i listy gości, które zawierały nazwiska przedstawicieli zamożnych rodów, szanowanych polityków, czołowych przemysłowców, a nawet wpływowych przywódców religijnych.

Wśród rzeczy należących do Bodfela znajdowała się odręcznie napisana księga zawierająca pisma religijne; jego dzienniki często odnosiły się do tej księgi jako Valkzaron. Pismo, w którym została zapisana, nie zostało jeszcze rozszyfrowane.

Ковальский.jpg

Jedyne dostępne oficjalne zdjęcie Dyrektora Ośrodka Simona Oswalta.

Główny hol posiadłości zawierał marmurowy posąg przedstawiający istotę z lwią głową i robakowatym ciałem. Ten posąg został później zbadany przez Starszą Konsultant Dr Judith Low z Departamentu Historii — Analizy Zagrożeń Religijnych Organizacji, która potwierdziła, że ów statua przedstawiała postać Demiurga z wierzeń niektórych sekt gnostyckich. Historycznie Demiurg (potocznie nazywany "Yaldabaoth", "Saklas", czy "Samael") nie oddawano czci i uważa się, że był on obiektem kultu "Czuwania Adytum". Przy podstawie posągu, następujący tekst został zapisany po grecku:

επιθυμία είναι το μέτρο όλων των πραγμάτων . Να μη είσαι δεμένος σε μια ηθική πρόσδεση. Κανε όπως επιθυμείς, σε οποίον επιθυμείς.

"Pragnienie jest miarą wszystkich rzeczy. Uwolnij się od moralnych więzów. Czyń co chcesz, komu chcesz."

W połowie 1988, Simon Oswalt, Dyrektor Ośrodka 13, nie wysłał standardowego półrocznego raportu na temat stanu SCP-2480 (w którym nie odnotowano żadnych zmian od czasu jego pierwotnego zabezpieczenia). Uznając to za biurokratyczne niedopatrzenie, Fundacja spróbowała skontaktować się bezpośrednio z Ośrodkiem 13, co spotkało się z brakiem odpowiedzi. Początkowo, wysłano na miejsce Agenta Samuela Rose'a i Agentkę Sarah Valentine w celu zbadania sprawy, lecz od tego czasu żaden z agentów nie nawiązał ponownie kontaktu, a ich los pozostaje obecnie nieznany.

Mobilna Formacja Operacyjna Epsilon-6 ("Village idiots") została wysłana do ███████ w celu ponownego nawiązania kontaktu z Ośrodkiem 13 i odpowiedniego zabezpieczenia SCP-2480. Członkom MFO Epsilon-6 udało się z powodzeniem przeniknąć do lokalnej społeczności, podając się za nowych mieszkańców lub turystów.

Zbędne informację zostały usunięte dla zachowania zwięzłości — lista logów istotnych dla anomalii SCP-2480.

Log Misji, Agent Myron Goldstein: Dzień 6

Choć zabrzmi to banalnie, zaczynam dostrzegać w tym mieście pewne nieprawidłowości. Nie jest to jednak nic, co dawałoby jakiekolwiek poszlaki. Gdybym był gdziekolwiek indziej, pewnie po prostu bym to zignorował. Ostatniej nocy widziałem mężczyznę koszącego trawę o północy. Dziwne, ale samo w sobie nieanomalne. Tylko trochę ekscentryczne. Tego ranka na targu rybnym zauważyłem innego mężczyznę, który wpatrywał się we mnie — jego oczy nie mrugnęły ani razu.

Jest też ten smród. Nie cuchnie rybami czy morzem; to subtelny, ale odrażający zapach.

Log Misji, Agent Adam Grayson: Dzień 11

Nie czuję się komfortowo w tym hotelu. O każdej porze nocy słychać kroki na korytarzu. Nie mogę zasnąć — wciąż zerkam przez tego cholernego judasza. Ostatniej nocy, tuż przed pójściem do łóżka, zdecydowałem się spojrzeć przez niego po raz ostatni. Zobaczyłem twarz, lecz nie byłem w stanie stwierdzić, czy należała do kobiety, czy do mężczyzny. W chwili, gdy na nią spojrzałem, postać zaczęła uderzać głową w drzwi. Raz za razem.

Bez przerwy. Nie mogła przestać.

Log Misji, Agentka Emma Lightbody: Dzień 16

Nie wiem, na co Dowództwo jeszcze czeka. Naszym celem jest posiadłość Bodfela, ale na razie trzymamy się od niej z daleka. Może wiedzą coś, czego my nie wiemy.

Na ulicy podszedł do mnie nerwowo wyglądający mężczyzna. Czuć było od niego whisky, ale jego ton był serdeczny — zapytał, czy pracuję dla federalnych. Skłamałam, że tak i dzięki temu zdobyłam pewne informacje.

Rozmawialiśmy o potworach we mgle. Stwierdził, że "wykrzykują swoje sekrety". Nie mam pojęcia, co miał przez to na myśli.

Twierdzi, że jest tak od ponad czterdziestu lat.

Znaleziono go martwego następnego dnia. Mieszkańcy twierdzą, że utonął. Wszyscy w tym mieście kłamią.

Log Misji, Agent Frank Giuseppe: Dzień 20

Gęsta mgła spowija tu wszystko. Ciągle pada. Nawet drzewa wyglądają smętnie, jakby utknęły na stałe w jesieni. Za dużo szarości, za mało zieleni. Mieszkańcy nie są zbyt rozmowni. Sprawiają wrażenie zamkniętych w sobie. Trochę dziwne jak na rzekome miasteczko wakacyjne. Większość z nich w ogóle się nie uśmiecha. Wyglądają na zmęczonych albo chorych.

Dzisiaj natknąłem się na moje pierwsze dziwne zdarzenie. Spostrzegłem grupkę dzieciaków zgromadzonych na ulicy o zmierzchu. Myślałem, że w coś się bawiły, lecz gdy mnie zauważyły, to szybko się rozbiegły — zostawiając obiekt, który przykuł ich uwagę.

Było to truchło martwego psa. Wyglądającego na czarnego labradora. Miałem takiego w dzieciństwie, więc ten widok niemal doprowadził mnie do łez.

Chyba trafiło to w mój słaby punkt. Widziałem mnóstwo ludzkich ciał, które nie powodowało u mnie żadnych uczuć.

Ale nie to było tu najdziwniejsze. Gdyby tylko szturchali go kijkiem, to jeszcze nic. W końcu dzieciaki są z natury ciekawskie. Ale nie. To było coś innego. Biedne stworzenie zostało częściowo obdarte ze skóry i pokryte śladami ugryzień. Brakowało w nim dużych kawałków mięsa.

Te bachory zrobiły z niego cholerną przekąskę.

Log Misji, Agentka Emma Lightbody: Dzień 30

Giuseppe i ja postanowiliśmy trochę poszperać po okolicy. Miasto miało mnóstwo opuszczonych budynków do wyboru. Zdecydowaliśmy się sprawdzić dwupiętrowy dom nad brzegiem morza. Wnętrze nie było takie, jakie się spodziewaliśmy. Było w całości pokryte masą bezsensownych bazgrołów i symboli. Dziwne, ale nie anomalne. Kolejny godny uwagi szczegół znajdował się w salonie. Mieścił się tam jeden z tych małych telewizorów; popularnych w latach pięćdziesiątych i sześćdziesiątych. Były tam cztery tace do "obiadu przy telewizorze", które wciąż stały, a w nich znajdywały się częściowo zjedzone posiłki (zgniłe nie do poznania). Jaka rodzina opuszcza swój dom i cały dobytek w środku posiłku?

Wydawało nam się, że kogoś spostrzegliśmy. Ruszyliśmy za tą postacią na górę, ale nikogo tam nie było. Giuseppe stwierdził, że po prostu goniliśmy własne cienie. Może miał rację.

Jutro sprawdzimy inne miejsce. Może znajdziemy jakoś rzeczywistą anomalię.

Log Misji, Agent Reese Maynard: Dzień 37

Siedem dni. Siedem dni bez kontaktu z Giuseppe. Lightbody powiedziała, że planowali się spotkać pod starym młynem, ale nigdy nie przyszedł. Przeszukałem jego mieszkanie i zauważyłem kilka interesujących szczegółów: wszystkie drzwi były zamknięte na klucz. Okna też. Zebrane DNA i odciski palców pasowały tylko do Giuseppe. Telewizor cały czas był włączony.

Nie mamy co dalej robić. Nie mamy żadnych poszlak. Zupełnie jakby wyparował z powierzchni ziemi.

Log Misji, Agent Harold Mason: Dzień 39

Inni agenci nie doceniają wartości barów w tym mieście. Niektórzy uważają, że nie można ufać temu, co powie napruty pijaczyna, ale się mylą — trzeba tylko odfiltrować zbędny bełkot. Poza tym nietrzeźwi wydają się jedynymi uczciwymi ludźmi tutaj i łatwo z nich wydobyć informacje.

Zagadałem jedną uroczą miejscową. Rozwiązałem jej język kilkoma drinkami. Nic wartościowego z tego nie wyszło — przynajmniej jeśli chodzi o informacje, które nas interesują.

Gadałem też ze starym rybakiem. Wyglądał, jakby trochę przeżył w swoim życiu. Dużo biadolił. W pewnym momencie rozpłakał się nad swoim zaginionym rodzeństwem. Powiedział, że Bodfel zabrał mu dwie siostry i brata. Próbowałem wyciągnąć od niego coś więcej, ale nie dał się nakłonić na dalsze odpowiedzi. Czy miał na myśli posiadłość, czy samego martwego milionera? Patrząc na jego wiek, druga opcja jest całkiem możliwa. Czytałem oryginalny raport w odprawie misji — Bodfel był pierdolniętym skurywsynem. Wątpię, żeby cały jego kult umarł razem z nim.

Pod koniec zaczął już zupełnie majaczyć. Stwierdził, że w miasteczku jest "dziura w kształcie Boga". Nic więcej nie udało mi się od niego dowiedzieć na ten temat.

Log Misji, Agent Myron Goldstein: Dzień 40

Agent Grayson nie żyje. Nie mogę dokładnie stwierdzić *co* widziałem, lecz wystarczająco by móc stwierdzić, że nie przeżył.

Popijaliśmy kilka piw w dokach, porównując nasze notatki. Powiedział, że ma wrażenie, jakby był przez kogoś śledzony. Odpowiedziałem mu, że wszyscy mamy takie wrażenie. Jego oczy były mocno przekrwione z powodu braku snu; ciągle też drżały.

To wszystko stało się tak nagle.

Poczułem, jak na mojej szyi włosy stanęły dęba. W powietrzu unosił się zapach grzmotu. Stwierdziłem, że pewno zanosi się na burzę. Widziałem, jak oczy Graysona rozszerzają się i w jednej chwili zamienił się w dosłowną papkę. Uderzony przez jakąś niewidzialną siłę. A ja tam stałem — cały pokryty krwią i żółcią — gdy malutkie kawałki Graysona rozpaćkały się po całym porcie. W tym wszystkim poczułem jakoś obecność. Cokolwiek to było, wydaję mi się, że chciało, abym wiedział, jak łatwo również mi może coś takiego zrobić. Nie wiem, czemu to coś mnie oszczędziło.

Z dystansu przeglądał się temu tłum. Kilka osób wykrzywiło usta w sztucznym uśmiechu, ale większość odwróciła wzrok, spuściła głowy i wróciła do swoich codziennych zajęć. Tak bardzo chciałbym, żebyśmy mogli zrównać to miejsce z ziemią i mieli to wszystko za sobą.

Oświadczenie Dr. Calixto Narváeza:

Zwiad ███████ wyjawił pewne interesujące wzorce dotyczące miasta. Obejmują one:

  • Nadmierna prokreacja — średnie gospodarstwo domowe w ███████ liczy dwanaścioro dzieci; liczba ta nie zgadza się z oficjalnymi danymi. Około 80% dzieci urodzonych w ciągu ostatnich trzydziestu lat nie posiada aktów urodzenia ani numerów ubezpieczenia społecznego. Lokalne dochodzenia nie pozwoliły ustalić, dlaczego tak się dzieje. Podejrzewam, że chodzi o powody religijne, podobne jak Quiverfull;
  • Upośledzenie funkcji poznawczych — wydaje się, że wielu mieszkańców ma trudności z zachowaniem wspomnień i przejawia subkliniczne zespoły majaczeniowe (zmęczenie psychiczne). Często występują też drobne halucynacje;
  • Nadużywanie używek — społeczność spożywa około 200% więcej alkoholu niż średnia w całym stanie. Stosowanie środków halucynogennych praktycznie nie występuje.
  • Zniknięcia — lokalne, stanowe i federalne organy ścigania przypisują to cechom geograficznym, takim jak gęste lasy i bagna. Spekuluje się, że rzeczywista liczba zaginionych jest znacznie wyższa niż oficjalna, co wiąże się z licznymi niezgłoszonymi zaginięciami przejezdnych i lokalnych mieszkańców;
  • Podejrzane zgony — wiele odnotowanych w mieście zgonów wskazuje na celowe zabójstwa i prawdopodobnie anomalne przyczyny śmierci. Wszystkie tego typu zgony były oficjalnie odnotowywane jako przypadkowe czy samobójcze, nawet jeśli organom ścigania przedstawiono przeczące temu dowody. Przykładowo: znaleziono kobietę ze strukturalnie odwróconym ciałem. Policja uznała ten stan za efekt samookaleczenia (choć byłoby to niemożliwe);
  • Apatia — miasto ogarnia nietypowe poczucie marazmu, co powinno być oczywiste na podstawie poprzednich przykładów nieprawidłowości.

Z moich doświadczeń z SCP-███ i SCP-███, wysuwam hipotezę, że możemy mieć do czynienia z anomalią wykraczającą poza pojmowanie naszych zmysłów (i technologii), zdolną do stworzenia kopii podstawowej rzeczywistości; niewidzialnej, lecz nie do końca niematerialnej. Proszę o dostęp do N,N-Dimetylotryptaminy (N,N-DMT). Dotychczasowe eksperymenty z ludzką percepcją przyniosły pozytywne wyniki przy użyciu N,N-DMT. Formularz wniosku został złożony i oczekuje na zatwierdzenie.

Aby lepiej wyjaśnić przyczynę mojej prośby:

W 1976 roku zostałem wysłany, aby zbadać ██████ w Brazylii — społeczność wykazującą nieprawidłowości podobne do tych związanych z SCP-2480. W końcu nawiązałem kontakt z rdzennym plemieniem w południowej części brazylijskiej Amazonii; ludźmi nietkniętymi przez anomalię, ale zaskakująco świadomymi jej istnienia. Przedstawiony ich szamanowi, dowiedziałem się o aberracjach, które czaiły się poza zasięgiem wzroku śmiertelników. Plemię miało wiele określeń na te istoty, ale najbardziej powszechnie można dosłownie przetłumaczyć jako "Nikt nie kroczy tam, gdzie oni" i były powiązane ze stanem znanym jako: choroba duszy. Są one postrzegane jako odrębne od duchów wywodzących się z ich tradycji animistycznych, jako "żywa rana" na naturze przyniesiona na ich ziemię przez kolonizatorów.

Ich szaman dał mi yopo i doświadczyłem świata w sposób, jak oni go widzą. W tym momencie uznałem to tylko za halucynacje.

DMT jest powszechnie uważany za środek halucynogenny. Jest to najwyraźniej nieprawda, co wykazały moje eksperymenty z SCP-███. Jest to wzmacniacz percepcji, pozwalający nam wyczuć to, co ewolucja przed nami ukryła. Przy właściwym podawaniu, DMT powinien móc aktywować każdemu zwykle uśpiony poziom percepcji.

Mówiąc wprost, usuwa nasze filtry percepcyjne, przez co możemy postrzegać rzeczywistość taką, jaka rzeczywiście jest.

Test z DMT I:

Ja (Dr Narváez) wchodzę do centrum miasta o 9:00 z inhalatorem wypełnionym 60 mg DMT oraz ukrytym urządzeniem do transmisji na żywo materiału audio-wideo przymocowanym bezpośrednio do mojego asystenta (Dr Wu). Zamierzam wykorzystać pierwszą godzinę na obserwację otoczenia przed wprowadzeniem DMT do mojego organizmu.

Wdycham DMT. Po około minucie zaczynam doświadczać mrowienia i drętwienia w całym ciele. Kolory stają się o wiele żywsze, a potem żółta mgła okrywa całe miasto. Widzę ludzi w cieniu, zakapturzonych w swoich szatach; ich stroje wydają się złożone ze słabo zszytych ze sobą skór i futer. Nie mogę dostrzec ich twarzy i instynktownie czuję, że nie wolno mi na nich patrzeć. Większość mieszkańców wydaje się zaskakująco normalna, unikają ich lub ustępują im drogi, kiedy zakapturzone istoty zbliżają się; nigdy nie nawiązują kontaktu wzrokowego. Wu informuje mnie o tym dziwnym zachowaniu, zauważając, że mieszkańcy wydają się unikać czegoś niewidzialnego.

Kontynuuję eksplorację.

Teraz widzę, że większość budynków jest podniszczona i pokryta pulsującym mięsistym materiałem. Wu twierdzi, że dla niego wyglądają normalnie. Z kanalizacji wypływa czarny płyn o bursztynowym połysku. Wu w ogóle go nie widzi. Kościół na środku miasta został zastąpiony czarnym zigguratem. Zakapturzone istoty kłaniają się przed budowlą — zakładam, że musi mieć ona jakieś znaczenie religijne.

W oddali widzę inną zakapturzoną istotę: jest nienaturalnie wysoka i na smyczy trzyma kilka nieznanych stworzeń. Przyglądam się bardziej smyczy — wygląda jak jelita. Stworzenia mają małe, niemrugające oczy, a w ich ustach widać kilka rzędów zębów przypominających igły. Ich ciała są trupio blade, ale też niezwykle umięśnione. Maniakalnie bełkoczą i poruszają się w szaleńczym tempie.

Wu mówi mi, że widzi nauczyciela z małymi dziećmi. Prawdopodobnie uczniami na wycieczce szkolnej.

Widzę, jak kilka stworzeń atakuje jednego z nich — jego rozmiar sugeruje, że jest najsłabszym z ich stada. Rozdzierają jego ciało szponami i zębami, gdy jęczy z bólu. Wu oświadcza, że widzi, jak kilkoro dzieci znęca się nad innym.

Odwracam wzrok, nie mogąc patrzeć dalej. Spoglądam w górę i widzę górujące nad miastem wysokie iglice, zbudowane z materiału przypominającego chitynę. Nie rozumiem ich przeznaczenia. Potrzebuję dowodów na to, że ten ukryty świat jest prawdziwy, ale muszę je zdobyć bez zwracania na siebie uwagi.

Wyjmuję butelkę wody z mojego torby i wypijam jej zawartość, po czym wracam do miejsca, w którym widziałam dziwną ciecz. Kucam i napełniam plastikowy pojemnik lepką substancją.

Inny świat zaczyna znikać i powracam do rzeczywistości — wygląda na to, że efekty DMT ustąpiły. Spoglądam na butelkę; wydaje się pusta, ale czuję ciężar płynu.

Nigdy wcześniej nie doświadczyłem czegoś takiego. Oprócz organicznych struktur pamiętam, że widziałem czarne banery z żółtym symbolem przypominającym spiralę. Zdawało mi się, że widziałem już ten symbol wcześniej, ale nie mogę przypomnieć sobie jego znaczenia ani pochodzenia.

Wyniki badań laboratoryjnych: Materiał stał się widoczny po usunięciu z teoretycznej strefy wpływu SCP-2480; jest to czarna substancja, odbijająca światło bursztynowym połyskiem. Znajduję się w stanie ciekłym, chociaż ma nieco galaretowatą konsystencję. Analiza mikroskopowa ujawniła obecność struktur podobnych do organelli przypominających wolne mitochondria występujących wewnątrz niezwykle lepkiej surowicy z wysokim poziomem niezidentyfikowanych kwasów tłuszczowych. Badania trwają.

Test z DMT II:

Ja (Dr Narváez), w towarzystwie Agentki Lightbody i Agenta Goldstein, wchodzę do budynku, który był zamieszkiwany — do niedawna — przez Agenta Giuseppe. Wstępne oględziny nie wykazało żadnych poszlak na to, co mogło się wydarzyć, chociaż zakłada się, że mogło dojść do morderstwa. Tak jak w moim poprzednim eksperymencie, posiadam urządzenie do transmisji na żywo przymocowane do mojego asystenta (Dr Wu) oraz mam zamiar ponownie zaaplikować sobie 60 mg DMT.

Po zbadaniu budynku, wdycham po raz kolejny DMT.

Zgodnie z oczekiwaniami po około jednej minucie odczuwam mrowienie w całym ciele.

Teraz widzę dom taki jakim rzeczywiście jest. Rozkładający się i pokryty odchodami oraz krwią. Czuję też tego zapach jak i również smak. Wyobrażam sobie, że tak właśnie musiałby smakować guz. Dokładniej rzecz mówiąc zgniły guz. W końcu, guzy to też mięso.

W salonie, na ścianie tuż nad kanapą, widnieje napis:

ON ŚNI WOJNĘ
ADYTUM POWRÓCI

Nie jestem w stanie określić znaczenia tego tekstu.

Są również inne symbole; napisane w języku, którego nigdy wcześniej nie widziałem i nie jestem w stanie odszyfrować.

Planujemy teraz przeszukać piwnicę. Jest to antyczna ziemianka. Na jej drugim końcu znajduje się symbol dużej spirali namalowany na ścianie — powinienem przyjrzeć się mu bliżej. Gdy się zbliżyłem, ściana zniknęła, ale symbol pozostał, jakby był namalowany w powietrzu. Za nią znajduje się przejście prowadzące schodami w dół. Gdy przez nie przechodzę, Dr Wu informuje mnie, że wszedłem w ścianę i kamera się wyłączyła. Nie ma żadnej ściany. Nigdy jej nie było. To tylko sprytna iluzja.

Agenci są zaniepokojeni. Nie mogą zobaczyć przejścia. Mówię im żeby zamknęli oczy i przeszli przez fałszywą ścianę, jak ja zrobiłem. Teraz, trojga z nas jest po drugiej stronie; też widzą kamienne schody prowadzące w dół. Schodzimy po nich i wchodzimy do tunelu; do czeluści piwnicy samej piwnicy.

Ściany drżą i tętnią życiem. Porowate, wydzielają sokowatą substancją. Straciliśmy kontakt z Wu; nasze urządzenia GPS nie działają. Lightboby spogląda na swój kompas, wskazówka wiruje jak szalona.

Tunel rozdziela się, rozchodząc się w wielu kierunkach. Wybieram ścieżkę po lewej. Idziemy przez kilka minut, zanim dochodzimy do spróchniałych, drewnianych drzwi. Pytam się agentów, czy oni też je widzą — odpowiadają, że tak. Otwieramy drzwi i przez nie przechodzimy, wchodząc do starej chałupy o wyraźnie zwyczajnym wyglądzie. GPS pokazuje nam, że jesteśmy po drugiej stronie miasta. Ponownie nawiązujemy kontakt z Dr. Wu. Wygląda na to, że znajdujemy się na jakimś polu, które spowija żółta mgła.

Dr Wu i agenci opisują ten obszar jako prawdopodobnie opuszczone pola uprawne; GPS wskazuje, że znajdujemy się stosunkowo blisko posiadłości Bodfela. Aplikuje kolejne 60 mg DMT (uwaga: badam sposób na wydłużenie działaniu efektu) i proszę Agenta Goldsteina, aby przejął dowodzenie. Czuję lekkie przerażenie, ale staram się to jak najlepiej ukryć.

Słyszę ciężki oddech. I jeszcze cięższe kroki. Pozostali nic nie słyszą.


Sporządzam te notatki już po wydarzeniu; Goldstein, niestety, nie mógł dostrzec zagrożenia, a ja nie zdążyłem odpowiednio szybko zareagować. Opłakuję jego stratę, ale muszę opisać tę całą sytuację tak szczegółowo, jak tylko możliwe:

Ujrzałem sylwetkę masywnego humanoida wysokiego na około 4 metry wyłaniającego się z mgły. Chciałem krzyknąć, ale starałem się zachować spokój, aby móc zebrać jak najwięcej danych Charakterystyka fizyczna: jego ciało było blade i zwiotczałe, większość jego twarzy zajmowały przeogromne usta wypełnione zębami; istota nie miała widocznych oczu, uszu czy nawet nozdrzy. Jej zęby i trójpalczaste dłonie były mocno poplamione, sprawiając wrażenie oblepionych wnętrznościami.

Istota zaatakowała nas, rzucając się niczym kolosalny goryl. Poinformowałem pozostałych, że najlepiej będzie się wycofać, ale dla Agenta Goldsteina było już za późno. Istota uniosła go jedną ręką i wgryzła się w jego tors, wypatroszając go przy tym.

Kluczyliśmy po polach, nie mogąc znaleźć chałupy, z której na nie wyszliśmy. Byłem nieuzbrojony, ale tylko ja miałem środki, by dowodzić. Powinienem był ją zaopatrzyć w DMT — czego z perspektywy czasu bardzo żałuję. Mogłem poczuć, jak ziemia drży pod moimi stopami. Spojrzałem w dół i zobaczyłem nie glebę, lecz pofragmentowane ciało, przypominające rybią łuskę arlekinową. Z każdym krokiem skóra rozdzierała się i tryskała jak zakażona rana wypełniona ropą. Wkrótce ziemia pękła, odsłaniając wijące się, szkarłatne macki, które złapały Agentkę Lightbody za kostkę i wciągnęły ją do dziury, o wiele za małej dla jakiegokolwiek człowieka. Słyszałem tylko jej krzyki i dźwięk łamanych kości.

Biegłem bez tchu, nie oglądając się za siebie. Mam nadzieję, że to wystarczający dowód. Nie zamierzam wracać do tego miejsca.


























Wstępne Oświadczenie O5-4:

Obecnie przewiduje się, że SCP-2480 doprowadzi do zmiany dominacji klasy SK do roku 2030.

Nie pozwolimy, aby tak się stało.

Nasi poprzednicy zrzucili winę na Globalną Koalicję Okultystyczną. Jak zawsze założyliśmy, że to my wiemy lepiej.

Zostaliście wybrani, aby stać się częścią Projektu: Sitra Achra; witamy w Niewidzialnej Wojnie. Obcy świat wdziera się do naszego — inwazyjna próba kolonizacji naszej iteracji rzeczywistości. Ich żołnierze nie odczuwają strachu ani bólu. Nie znają umiaru ani litości. Krążą o nich plotki; plotki, którymi zamierzam się zająć.

To, co słyszeliście, jest prawdą. Analiza genetyczna wroga doprowadziła nas do jednego wniosku:

"W większości ludzcy".

Czy pochodzą z innej iteracji naszej rzeczywistości? Z naszej przyszłości lub przeszłości? Tego nie wiemy.

Ukrywają się pod płaszczem imitującym podstawową rzeczywistość. Noszą twarze tych, których kochasz — zmuszając do zabijania tych samych ludzi raz po raz, o których ocalenie walczymy.

Większość tego, co słyszeliście o tych obrzydliwościach, jest prawdziwe. Istnieje jednak jeden powszechny mit, który chciałbym wam obalić: te aberracje można zniszczyć, pomimo różnych rozpuszczonych kłamstw, które twierdzą inaczej.

Nie miejcie wątpliwości, nie osiągniemy naszych celów bez znacznych poświęceń. Zobaczycie, jak wasi przyjaciele i towarzysze umierają: pożarci przez Behemoty, rozerwani krzykiem Paplaczy, czy rozdarci na strzępy przez Biesy. Pomimo waszego intensywnego szkolenia, wskaźnik przeżywalności agentów MFO Psi-9 waha się na poziomie pięćdziesięciu pięciu procent w pierwszym miesiącu czynnej służby; jest to znaczna poprawa w stosunku do początkowych wskaźników śmiertelności.

Ciało jest ich bronią; naszą jest technologia, innowacja i mądrość tych, którzy byli tu długo na przed nami. Tak niewielu było w stanie w ogóle dostrzec to zagrożenie.

To jest nasz świat. To są nasi ludzie. Możemy dziś żyć dla siebie lub pomóc zapewnić jutro dla wszystkich.

Akta Projektu: Sitra Achra — Dokumentacja Wprowadzająca

Projekt: Sitra Achra został stworzony przez Fundację i Globalną Koalicję Okultystyczną w celu zabezpieczenia i ewentualnego zneutralizowania zagrożenia stwarzanego przez SCP-2480.

MFO Psi-9 ("Abyss Gazers") została sformowana jako łączona formacja operacyjna składająca się z personelu Fundacji i Globalnej Koalicji Okultystycznej. MFO Psi-9 to oddział o sile batalionu wyszkolony w prowadzeniu wojny niekonwencjonalnej przeciwko najeźdźcom poprzez użycie ciężkiej artylerii, wzmocnienia percepcji DMT i Strategii Przeciw Okultystycznych (COS). MFO Epsilon-6 będzie dalej działała pod przykrywką w miejscach zainfekowanych przez SCP-2480, zbierając przy tym dane, które następnie zostaną wykorzystane w operacjach MFO Psi-9. Okazało się to skuteczną, choć kosztowną i niebezpieczną metodą zapobiegania rozprzestrzeniania się SCP-2480. Zobacz dokument Protokoły Działania: SCP-2480-2 do SCP-2480-46 w celu uzyskania dodatkowych szczegółów.

Dzięki użyciu DMT, agenci MFO Psi-9 są w stanie dostrzec swoje cele. Po dwunastu latach tajnych operacji (działając głównie od zmierzchu do świtu, aby ograniczyć potencjalne wycieki informacji do opinii publicznej), ponosząc ciężkie straty, MFO Psi-9 było w stanie odbić posiadłość Bodfela i Ośrodek 13. Schwytano SCP-2480-1, dawnego Dyrektora Ośrodka Simona Oswalta, co gwałtownie zmniejszyło (a nawet zneutralizowało) zagrożenie stwarzane przez SCP-2480. Chociaż nadal niewidoczne dla zwykłego oka, byty SCP-2480 w ███████ stały się bierne; rezygnując z żerowania, a nawet obrony własnej Obecnie przyjmuje się hipotezę, że SCP-2480-1 kontrolował istoty SCP-2480 za pomocą feromonów, a jego usunięcie spowodowało, że byty te stały się nieaktywne.

Odkryto szereg zwłok wbitych w zewnętrzne ściany Ośrodka 13; szacowany wiek zmarłych i styl noszonych mundurów sugerują, że zginęli na początku lat sześćdziesiątych.

Badania fizyczne SCP-2480-1 wyjawiły znaczące mutację w stosunku do nieanomalnych homo sapiens. Przeprowadzono wiwisekcję (zastosowano znieczulenie, ale SCP-2480-1 nie wykazał żadnej reakcji, chociaż nie wydawał się też odczuwać bólu), która stwierdziła, że u obiektu brakowało wszystkich narządów wewnętrznych z wyjątkiem mózgu, płuc i serca. Mózg wykazywał zauważalne odstępstwa od normy; przede wszystkim szyszynkę osiem razy większą niż u normalnego człowieka. SCP-2480-1 jest obecnie zabezpieczony w Zbrojnej Biologiczno-Przechowawczej Strefie 14.

Przesłuchanie SCP-2480-1

Przesłuchiwany: SCP-2480-1

Przesłuchujący: Dr Peter Hull

<Początek Logu, [14:30]>

Dr Peter Hull: Witaj SCP-2480-1. Mam nadzieję, że jest ci wygodnie.

SCP-2480-1: Wolałbym, żebyś zwracał się do mnie jako Karcysta Karvas.

Dr Peter Hull: Z uwagi na protokół…

SCP-2480-1: [Przerywa] Kas xil t'vaz! Nie mów mi o protokole. Znam wasze zasady wyśmienicie. Przedstaw swe pytania, nieumyty, bo nie interesują mnie twoje udawane uprzejmości.

Dr Peter Hull: No dobrze. Dobrze. Chociaż nie rozumiemy jeszcze, jak to zrobiłeś — Fundacja jest przekonana, że zrozumiała, dlaczego zdecydowałeś się ukryć inwazję. Jaki był cel pozwoleniu tak wielu ludziom żyć w tym mieście? Nie wystarczyłoby, abyś zastąpił ich wszystkich?

SCP-2480-1: Zawsze jest zapotrzebowanie na świeży materiał. Czemuż farmer miałby zabijać wszystkie swe świnie? Populacja musi pozostać przy życiu i być zachęcana do dalszej reprodukcji. Nie można po prostu od razu zużyć całego potrzebnego zasobu.

Dr Peter Hull: Co się stało z tymi, co zniknęli?

SCP-2480-1: Wiesz, świnie to mądre zwierzęta. Inteligentne i szlachetne.

Ale ich mięso jest też przepyszne. [uśmiecha się]

Dr Peter Hull: Cóż… Rozumiem. Kontynuując, kiedy zdobyłeś swoje anomalne zdolności? Było to przed czy po twojej rekrutacji do Fundacji?

SCP-2480-1: To było chwilę po mojej nominacji na stanowisko w Ośrodku 13. Wkrótce po tym, jak dowiedziałem się o tym, jak byłem określany w dokumentacji Fundacji na mój temat. "Tępak" tak mnie nazwano; "bezmózgi biurokrata bez żadnej znanej rodziny czy przyjaciół". "Idealny" jak stwierdzono na dyrektora "nieistotnego" Ośrodka 13.

Dr Peter Hull: To nie stanowi żadnego usprawiedliwienia twojej zdrady wobec Fundacji.

SCP-2480-1: Wy, pozbawieni rozumu imbecyle daliście temu klasę bezpieczne. [chrapliwy śmiech] Bezpieczne?

Dr Peter Hull: Proszę o odpowiedź na pytanie dotyczące twojej anomalii.

SCP-2480-1: Był to prezent od kogoś, kto w końcu dostrzegł mój prawdziwy potencjał. [kładąc lewą rękę na jego klatkę piersiową, mówi tonem pełnym czci] Kul Ion nth saulnak bythos.

Dr Peter Hull: Nic z tego nie rozumiem. Proszę mówić po naszemu.

SCP-2480-1: Az beliek! [ton wydaje się obraźliwy] Ion — Nasz Nieśmiertelny Ojciec — Zrywacz Łańcuchów — Jego Boski Cień — Wielki Karcysta Adytum — Władca Nevermeant — Wieczny Kapłan Świętego Boga — Archont…

Dr Peter Hull: Ion. To wszystko, co chciałem wiedzieć. Proszę nie marnować mojego czasu tymi zbytecznymi tytułami.

SCP-2480-1: Śmiesz przerywać istocie lepszej od ciebie! [wrzeszczy] Sprzeciw się mnie, a przybiję cię do ściany razem z innymi niewiernymi! Adytum powróci!

Dr Peter Hull: Proszę się uspokoić, albo będziemy zmuszeni…

SCP-2480-1: [przerywa] Sprawię, byś zatańczył, jak ci zagram męska kukiełko. Dla mnie jesteś tylko żartem…

SCP-2480-1 przełamuje swoje zabezpieczenia, dokonując przy tym amputacji swoich ramion. Istota wije się po podłodze w kierunku szkła pancernego. Ochrona i personel medyczny, ubrani w kombinezony ochronne, wchodzą do komory przechowawczej. Obiekt zostaje unieruchomiony, zakneblowany i opatrzony z powodu posiadanych obrażeń.

Dnia 24.11.2014 roku, odnotowano anomalie podobne do SCP-2480 w ██████, Rumunia. Dochodzenie w tej sprawie trwa.

Prolog: In Principio Erat Verbum | In Memoria, Adytum

Przypisy
. Posługującego się również pseudonimem "Karcysta Sulkisk".
. Podmiot nigdy nie został zatrzymany zatrzymany ani odnotowany wśród zmarłych, przez co został sklasyfikowany jako Osobistość (PoI-93).
. "Nie sądzę, żeby ta osoba rzeczywiście była historycznym/mitycznym Ionem, ale raczej samozwańczym pretendentem. Co nie zmienia faktu, że ten "Pseudo Ion" dalej stanowi zagrożenie wysokiego poziomu." - Dr Judith Low
. Nie udało się pozyskać tego dokumentu dołączonego do KTE-0452-Black.
. Fundacja jest obecnie w posiadaniu kopii tego dokumentu, dzięki porozumieniom zawartym w ramach Projektu: Sitra Achra. Raport był mniej szczegółowy, niż wcześniej zakładano, ale jest obecnie badany przez Dr Judith Low, Starszą Konsultat Departamentu Historii — Analizy Zagrożeń Religijnych Organizacji. Zobacz SCP-2075 i SCP-2095 pod kątem prawdopodobnie powiązanych anomalii.
. Pięciu z ośmiu agentów GOC zginęło na skutek samookaleczeń postrzałowych.
. Mobilna Formacja Operacyjna Epsilon-6 ("Village idiots") specjalizuje się w badaniu, zabezpieczaniu i późniejszym usuwaniu dowodów obecności anomalii w środowiskach wiejskich i podmiejskich.
. Ruch ewangelicko-protestancki promujący prokreację w oparciu przede wszystkim o cytat z Księgi Rodzaju 1:28, który stwierdza: "I Bóg błogosławił im. Potem Bóg powiedział do nich: Bądźcie płodni i rozmnażajcie się, napełniajcie ziemię i czyńcie ją sobie poddaną".
. Anadenanthera peregrina, enteogen wykorzystywany w ceremoniach leczniczych i rytuałach. Zawiera substancję chemiczną wzmacniającą percepcję, jaką jest N,N-Dimetylotryptamina.
. Istoty tego typu zostały później sklasyfikowane jako instancje SCP-2480-2 i są potocznie określane przez operatorów MFO jako "Behemoty".
. Rybia łuska arlekinowa to choroba skóry charakteryzująca się nadmiernym rogowaceniem naskórka u płodu.
. Istoty tego typu zostały później sklasyfikowane jako instancje SCP-2480-3 i są potocznie określane przez operatorów MFO jako "Porywacze".
. Aramejski סטרא אחרא, "Druga Strona"
. Język nieznany.

« SCP-2479 | SCP-2480 | SCP-2481 »

wersja strony: 7, ostatnia edycja: 22 Feb 2025 09:32
O ile nie zaznaczono inaczej, treść tej strony objęta jest licencją Uznanie autorstwa — na tych samych warunkach 3.0 unported
Kliknij, aby edytować zawartość strony.
Kliknij tutaj, aby przełączyć edycję indywidualnych sekcji strony (jeśli możliwe). Obserwuj nagłówki w poszukiwaniu linka "edytuj" kiedy będzie to dostępne.
Dopisz treść bez edytowania kodu źródłowego.
Zobacz historię zmian tej strony.
Jeśli chcesz zobaczyć dyskusję o tej stronie - kliknij.
Zobacz informacje o dołączonych do tej strony plikach.
Kilka użytecznych narzędzi do zarządzania tą stroną.
Zmień nazwę (a także adres URL lub kategorię) tej strony.
Zobacz źródło tej strony (bez jej edycji).
Ustaw stronę nadrzędną (ułatwia nawigację).
Powiadom administratorów o niewłaściwej zawartości strony.
Coś nie działa jak powinno? Zobacz co możesz zrobić.
Sekcja dokumentacji i pomocy na Wikidot.com.
Regulamin serwisu Wikidot.com - co można, czego nie itp.
Polityka prywatności Wikidot.com.

AltStyle によって変換されたページ (->オリジナル) /