SCP-8833

SCP-8833 - 1976


Description to come.


Image Credits

header.png is an original photo of Van Buren High School in Brazil, Indiana, released to me by the original creator Phil Walton.
https://flickr.com/photos/101561334@N08/33741407351
yearbook.png is mine, made by me, released by me for my own use.
https://flickr.com/photos/26531284@N02/5340196942/
https://flickr.com/photos/simonov/284287161/
https://upload.wikimedia.org/wikipedia/commons/5/56/Vernon_A_Walters_02.jpg
https://flickr.com/photos/cabhc/40224766242/
https://flickr.com/photos/67238971@N04/6831767899
https://flickr.com/photos/rxb/6401331093
https://flickr.com/photos/cabhc/43434231790/

Additional Image Credits (Content warning, graphic imagery)
https://flickr.com/photos/190956135@N08/50560488462/
https://flickr.com/photos/mattx27/2938159370/
https://flickr.com/photos/kheiligh/5734173850

All image edits were made by me, djkaktus.



{$comments2}

{$doesthisfixthebug}

ocena: +5
SCP-8833
Poziom3
Klasa podmiotu:
bezpieczne
Klasa drugorzędna:
{$secondary-class}
Poziom zakłóceń:
vlam
Poziom ryzyka:
niski

[フレーム]


header.png

Kirk Lonwood High School w mieście Ephyra w stanie Indiana, USA. Zdjęcie wykonane 3 lutego 1976 r.


Przydzielony Ośrodek Dyrektor Kierownik Badań Przydzielone MFO
Ośrodek 81 J. Karlyle Aktus Dr. S. D. Locke E-13 "Manifest Destiny"

map.png

Mapa Ephyry w stanie Indiana, wraz z pobliskim obszarem.

Specjalne Czynności Przechowawcze: SCP-8833 jest przechowywany w bezpiecznym schowku na obiekty anomalne w Ośrodku 81. Dostęp do SCP-8833 posiadają jedynie członkowie zespołu badawczego SCP-8833 i zatwierdzony personel testowy.

Badania nad SCP-8833 trwają; powiązanie anomalii z innymi aktualnie występującymi anomalnymi zjawiskami nie jest obecnie zrozumiałe. Boty internetowe Fundacji mają monitorować aktywność internetową w poszukiwaniu informacji dotyczących zjawisk paranormalnych występujących wiosną 1976 roku oraz jakichkolwiek informacji dotyczących Kirk Lonwood High School lub miasta Ephyra w stanie Indiana.

Opis: SCP-8833 to egzemplarz księgi pamiątkowej Kirk Lonwood High School z 1976 roku, należący dawniej do uczennicy Carolyn Kirk. Księga posiada ślady lekkiego użytkowania oraz zniszczenia wskazujące na jej wiek. Przednia okładka SCP-8833 ukazuje trzy strzałki z napisem "Wspomnienia '76" w okolicy środka strony oraz "KLHS / 1976" w prawym dolnym rogu. Tył SCP-8833 jest czarny z wyjątkiem niewielkich śladów zwęglenia wzdłuż grzbietu. Na tylnej okładce zapisano:

To był świetny rok, czyż nie? Nie przejmuj się czekaniem na klasowy zjazd, jestem pewny, że wkrótce spotkamy się ponownie. Z pozdrowieniami, od twoich wszystkich najlepszych przyjaciół.

Pierwsze imię poprzedniej właścicielki, napisane jej pismem, jest zapisane w prawym dolnym rogu tylnej okładki.

Osoby, które czytają SCP-8833 zaczynają sympatyzować, a ostatecznie utożsamiać się z osobami i wydarzeniami opisanymi w nim. Efekt ten wydaje się uniwersalny i niezmienny w swej intensywności w stosunku do osób urodzony po roku 1976. Osoby, które przeglądają SCP-8833 przez dłuższy okres czasu od pewnego momentu będą w stanie podać specyficzne detale dotyczące osób i wydarzeń opisanych w SCP-8833, które same w sobie nie są zawarte w księdze, ale są spójne ze szczegółami podanymi przez inne osoby wystawione na działanie SCP-8833.

yearbook.jpg

SCP-8833.

Po odpowiednio długim okresie czasu, osoby wystawione na działanie SCP-8833 zaczną odcinać się od swych doświadczeń i zaczną twierdzić, że były uczniami Kirk Lonwood High School w 1967 roku. Jeżeli kilka osób pod wpływem SCP-8833 spotka siebie nawzajem, będą one wykazywać oznaki przelotnej znajomości, ale nie będą w stanie podać szczegółów dotyczących innych osób. W większości przypadków, osoby znajdujące się w tej sytuacji będą przekonane, że już kiedyś się spotkały, jednak jeśli będą naciskane, co do szczegółów zaczną wykazywać oznaki frustracji i tłumaczyć, że dziury w pamięci wynikają ze znacznego upływu czasu od wiosny 1976 roku.

Osoby wystawione na SCP-8833 w pierwszej kolejności będą nostalgicznie doceniać księgę pamiątkową i będą chciały kontynuować czytanie go, jednak w pewnym momencie ich nastawienie w stosunku do artefaktu drastycznie się zmieni. Osoby te zaczną wykazywać ogólne poczucie grozy w stosunku do SCP-8833 i będą opierać się jakimkolwiek dalszym próbom wystawienia ich na księgę przez personel. Więcej informacji dotyczących tych zachowań znajduje się poniżej w Dodatku 8833.3.

Dodatek 8833.1: Historia i Odkrycie Obiektu

SCP-8833 należy do niewielkiej grupy przedmiotów pozyskanych ze spalonych szczątków Kirk Lonwood High School w Ephyrze w stanie Indiana, USA. W momencie zniszczenia, szkoła liczyła 322 uczniów i 36 nauczycieli. Po spłonięciu Kind Lonwood HS, pozostali uczniowie zostali włączeni do większej Brazil High School w mieście Brazil w stanie Indiana, która później została włączona do Northview High School w tym samym mieście.

Pożar, który zniszczył Kirk Lonwood High School zbiegł się w czasie z zaginięciem prawie wszystkich sześćdziesięciu dwóch uczniów klas seniorskich, z czego wielu z nich było równocześnie na wycieczce szkolnej w innej części stanu. Oba wydarzenia były przedmiotem dochodzenia prowadzonego przez Policję Stanową Stanu Indiana i Wydziału Zbrodni Wyjątkowych Federalnego Biura Śledczego po zgłoszeniu zaginięcia wielu uczniów w następstwie pożaru. Wydarzenia, które doprowadziły do pożaru w szkole i zaginięcia uczniów zostały częściowo zatajone przez Komendanta Głównego Policji Ephyry, którego syn został ostatecznie uznany za winnego spowodowania pożaru.

Dostęp do pełnego raportu można uzyskać po złożeniu wniosku do Administracji Bezpieczeństwa Informacji i Zapisów (RAISA). Poniżej znajduje się skrót tych wydarzeń, zamieszczony w oryginalny raporcie FBI przez Agenta Daniela Akery'ego.

Sprawa #110449


Wieczorem 27 maja 1976 roku, Cotter Parsons (18 lat) (najmłodszy syn Komendanta Głównego Policji Ephyry Cala Parsonsa), Dale Briggs (17 lat) i Sam "Wally" Wallerman (17 lat) wjechali do Ephyry i zatrzymali się na stacji benzynowej Quick-Stop na drodze CR 100 E, aby napełnić kanister benzyną oraz kupić paczkę Malboro Red 100 i trzy tuziny jajek. Następnie trójka udała się do Kirk Lonwood High School, gdzie na dziedzińcu za szkołą rozstawiona była scena przygotowana na uroczystość ukończenia szkoły, która miała się odbyć następnego dnia.

Prawdopodobnym celem grupy było wypalenie wulgarnego zwrotu w trawie dziedzińca, aby przerwać ceremonię, w której to Cotter Parsons nie brałby udziału ze względu na niedostateczne oceny. Grupa prawdopodobnie zakładała, że szkoła będzie pusta, w związku z czym zdziwiła ich obecność pojedynczego samochodu na parkingu.

students.jpg

Carolyn Kirk (na prawo) i Dean Smith, jeden z uczniów ostatniej klasy, który zaginął po pożarze Kirk Lonwood.

Według Wallermana było to auto Carolyn Kirk, uczennicy klasy seniorskiej Kirk Lonwood. Parsons po zignorowaniu obaw pozostałej dwójki rozlał benzynę i ją podpalił, chcąc jak najszybciej wrócić do picia alkoholu w szopie myśliwskiej niedaleko jego domu, gdzie trójka ta często przebywała. Briggs zeznał, że widział w tym czasie Kirk opuszczającą szkołę i kierującą się w stronę jej auta, niosąc ze sobą stos książek. Obawiając się bycia zauważonym i zgłoszonym, grupa ruszyła w pościg za Kirk, która uciekła z powrotem do budynku szkoły.

Rozważając dalszy plan działania, grupa nie zauważyła, że ogień podłożony przez Parsonsa wymknął się spod kontroli podsycany przez benzynę pozostałą w kanistrze, wiatr i wyjątkowo suchą pogodę minionego miesiąca. Pożar wybuchł w pobliżu skrzydła szkoły poświęconego sztukom pięknym i sali gimnastycznej, docierając do jej drewnianych elementów. Wallerman zeznał, że wbiegł do szkoły w poszukiwaniu Kirk, ale uciekł z powodu zbierającego się w środku dymu i pobiegł za Briggsem i Parsonsem do pobliskiego lasu.

Straż Pożarna Ephyry otrzymała zgłoszenie o pożarze o 22:19 czasu lokalnego, około dwunastu minut po tym, jak Briggs domniemanie opuścił teren szkoły. Po przybyciu, wóz strażacki #4 i #3 zastały cały budynek pochłonięty przez ogień, który płonął do 06:23 rano następnego dnia.

parsons.png

Komendant Główny Policji Ephyry, Cal Parsons. Zdjęcie pozyskane z archiwum UIU. Przyczyna widocznych uszkodzeń zdjęcia jest nieznana.

Z początku Komendant Główny Cal Parsons spekulował, że pożar został spowodowany przez zwarcie w magazynie na zewnątrz, jednak dalsze śledztwo wykazało, że najbardziej prawdopodobny punkt zapalny znajdował się na dziedzińcu od wschodniej strony budynku szkoły, a nie magazyn po południowej stronie. Ponadto odkryto później, że Komendant Parsons i Porucznik Greg Chambers zataili dowody, które łączyły ze sprawą Cottera Parsonsa - konkretnie zeznania pracownika stacji Quick-Stop Arniego Macka, który umieścił trójkę mężczyzn w lokalizacji między domem Parsonsów i szkołą, a także dostarczył historię ich zakupów oraz dodatkowe zeznania trzech uczniów szkoły średniej, którzy widzieli samochód Parsonsa jadący sąsiadującą drogą z dużą prędkością, kilka minut przed przybyciem na miejsce straży pożarnej.

Dalsze śledztwo w sprawie pożaru zostało opóźnione przez poszukiwania zaginionej Carolyn Kirk, której rodzina potwierdziła obecność w szkole, aby dokończyć swoje podanie na Uniwersytet Purdue przy pomocy maszyny do pisania należącej do biblioteki szkolnej Kirk Lonwood. Jej auto zostało znalezione na szkolnym parkingu, z tego powodu śledczy zakładali, że była w szkole w trakcie pożaru, jednak w ruinach budynku nigdy nie znaleziono dowodów na obecność jej szczątków.

Grupa śledczych odkryła później zwęglone resztki jej torby z książkami w domu Cala Parsonsa, wraz z kilkoma innymi przedmiotami pochodzącymi z ruin Kirk Lonwood. Odkrycie tych przedmiotów, wraz z niecodziennym wywiadem z Komendantem Głównym przyczyniło się do interwencji Wydziału Zbrodni Wyjątkowych.

Transkrypcja Nagrania


Akery: Panie Parsons, nazywam się Detektyw Akery, a to Detektyw Jones, jesteśmy z FBI. Mamy nadzieję, że odpowie Pan na kilka pytań dotyczących pożaru Kirk Lonwood i pańskiego śledztwa w tej sprawie.

Parsons: Pożar. Och tak. No tak, wiem.

Jones: Czy mógłby pan powiedzieć coś więcej o tym, co według pana spowodowało pożar?

Parsons: Tam niedaleko budynku jest magazyn. Pewnie okablowanie było wadliwe, znajdowały się tam kanistry z paliwem. To była kwestia czasu.

Jones: I jest pan tego pewien?

Parsons: Oczywiście. To znaczy, dajcie spokój chłopaki. To nie jest moje pierwsze śledztwo. Tak między nami, to nie wiem, po co was tu przysłali. Sprawa jest dość oczywista.

Akery: Na chwilę się wróćmy. W noc pożaru, jak już zgasł, kto miał dostęp do terenu szkoły?

Parsons: Mój wydział i ja oczywiście. Domyślam się, że również Komendant Baker ze strażą pożarną. Ale tylko moi śledczy spędzili tam najwięcej czasu.

Akery: Pan również?

Parsons: Cóż, no tak. Doglądałem pracy śledczych.

Jones: Jeden z naszych kontaktów wspominał, że osobiście zbierał i przechowywał pan dowody. Czy to prawda?

Parsons: W sensie, że jako część śledztwa? Ta, oczywiście. Czy jestem o coś oskarżony?

Akery: O nic nie oskarżamy ani pana, ani nikogo innego, panie Parsons. Jesteśmy tu tylko po to, aby dotrzeć do sedna tego bałaganu. Czyli miał pan w posiadaniu te dowody i są one teraz przechowywane na komendzie?

Parsons: Zakładam, że tak.

Akery: W skrytce na dowody?

Parsons: Tak, zwykle to tam trzymamy dowody.

Akery: Jasne, jasne. Tylko, cóż musi pan zrozumieć moje zdziwienie. Gdy Agent Jones udał się dzisiaj na komendę wypytać o te dowody, usłyszeliśmy trochę inną historię. Powiedziano nam, że wasza skrytka na dowody była pełna i wszystkie pozyskane przedmioty zostały wysłane do Brazil i to tam są przechowywane.

Parsons: Najwyraźniej wprowadzili was w błąd, my-

Jones: Powiedzieli nam wszystko bardzo wyraźnie, panie Parsons, co sprawiło, że byliśmy jeszcze bardziej zdziwieni, gdy skontaktowałem się z posterunkiem w Brazil z tym samym pytaniem. Oni też bardzo wyraźnie powiedzieli nam, że dowody dalej są tu w Ephyrze i nie widzieli ich na oczy. A gdy wróciłem, nagle dowody nie zostały wysłane do Brazil, jak mi wcześniej powiedziano, tylko zajmuje się nią jakaś strona trzecia. Ktoś o kim nigdy nie słyszałem.

Parsons: Słuchajcie, gdybyśmy tylko mogli-

Akery: Dość już tych bredni, Cal. Przed chwilą miał miejsce duży pożar i zaginął jeden z uczniów. Wyraźnie schowałeś gdzieś dowody, a my musimy się tylko dowiedzieć gdzie.

Parsons: Zapewniam cię, że żaden uczeń nie zaginął. Wszyscy mają się dobrze, wszyscy mamy się dobrze.

Jones: (Przerywa) Co?

Parsons: Słucham?

Akery: Powiedziałeś, że żaden uczeń nie zaginął. Carolyn Kirk, uczennica, której rodzice potwierdzili, że była w szkole w noc pożaru, ona zaginęła. Publikował pan ogłoszenie o jej zaginięciu.

Parsons: Mylisz się. Nie zaginęła. Dalej tu jest, wszyscy dalej tu jesteśmy. (Przerywa) Wszyscy jesteśmy … hm.

Jones: Panie Parsons?

Parsons: To dziwne. (Przerywa) Ale nic jej nie jest, nic jej nie jest, wszyscy mamy się dobrze. Wszyscy jesteśmy razem. Słuchajcie chłopaki, widać, że włożyliście w to wiele wysiłku i ja to naprawdę doceniam, ale nic nam nie będzie. Wszyscy mamy się dobrze. W końcu jutro zakończenie szkoły, musimy po prostu zostawić to za sobą i przygotować się na lato.

Akery: Ja…Em…

Jones: Panie Parsons, zakończenie szkoły w Kirk Lonwood było dwa tygodnie temu. O czym pan mówi?

Parsons spogląda za dwóch agentów i przytakuje. Po chwili zwraca się z powrotem do nich, uśmiechając się.

Parsons: Nic nam nie jest, chłopaki. Znów będziemy razem. Nie martwcie się.

Krótko po pożarze Kirk Lonwood, Wydział Zbrodni Wyjątkowych rozpoczął śledztwo w sprawie tajemniczego zaginięcia █████-████ osób (z czego ████-████ uczniów Rocznika '76 Kirk Lonwood i ███ innych osób), które nie wróciły z wycieczki szkolnej do jeziora ███████████ w hrabstwie ████████. Ostatni widziany członek tej grupy to ████ █████, który był widziany z ███ ████████ i ██████ ███████ niedaleko przydrożnego sklepu spożywczego w ████████ w stanie Indiana, w odległości około piętnastu minut drogi od jeziora ███████████. Wyniki śledztwa są niejednoznaczne: choć ███ ████████ i ████████ ██ po prostu zniknęli, obecnie uznaje się, że ███ ██████████ ████ ████ poligony doświadczalne ████████ ██ dryfujące ciała ██ █████ ████████████ rytuał ██████ ██ zabrany do ███ ██ ████ ██████ zwabiony przez ██████████. Pomimo tego, nie nadchodzi żaden ███████ ███████████.

Obecnie nie wiadomo co łączy ten incydent, a w szczególności ██ zaginionych członków ████████ ████, z Korporacją ████████ ███████, choć uważa się, że było w to zaangażowane ███ █████████ ███.

Pomimo tego, z █████ █████ osób pozostaje ███████████ ███: ███ ███████, ███ ███████████ i ██████ Lee.

parsons1.png

W kolejności z lewej do prawej: Wallerman, Briggs i Parsons, Kwiecień 1976.

Trzy tygodnie później, śledztwo w sprawie pożaru Kirk Lonwood zostało wstrzymane. Zostało ono zamknięte dopiero 21 czerwca, gdy ciało Cottera Parsonsa zostało odkryte w szopie myśliwskiej jego ojca, zarówno ciało jak i szopa zostały podpalone i spłonęły. Pojazd Parsonsa znaleziono obok szopy, a na podłodze przedniego siedzenia pasażerskiego pozostawiony został list samobójczy. Dowody znalezione na miejscu wskazywały, że Cotter Parsons przyjechał do szopy, wypalił sześć papierosów w pojeździe, po czym opuścił go i wszedł do szopy, zamykając za sobą drzwi. Nieznane jest źródło ognia.

Warto odnotować ślady opon drugiego pojazdu. Źródło tych śladów również jest nieznane.

Krótko po domniemanym samobójstwie Cottera Parsonsa, zarówno Wallerman, jak i Briggs przyznali się do swojego udziału w wydarzeniach z 27 maja 1976 roku i przedstawili szczegóły zawarte w tym raporcie. Obaj twierdzą, że nie rozmawiali z Parsonsem od dnia tych wydarzeń, kiedy to Parsons zażądał milczenia, aby nie wzbudzać podejrzeń.

Poniżej znajduje się całość listu samobójczego Parsonsa.

chciałbym tylko przeprosić za ten pożar. nie chciałem tego. przestraszyłem się, a tata nie wiedział, że to moja wina. przepraszam

ciągle mam koszmar, gdzie jestem w szkole i cała reszta też tam jest. tylko kilkoro z nas zostało. wydaje mi się, że powinienem być tam, a nie tutaj.

mamo, przepraszam, że nie zrobiłem niczego dobrego. bardzo się starałaś, robiłaś co mogłaś, ale wydaje mi się, że po prostu byłem zły. tato, przepraszam za wszystkie kłopoty. nie miałem nic z tego na myśli, ale kocham cię

pora na mnie. miło będzie znowu spotkać wszystkich.

kocham was

cotter

Akta FBI wskazują na to, że ciała Carolyn Kirk nigdy nie zostało odnalezione. Pod koniec 1976 roku populacji Ephyry podano szeroki zakres substancji wpływających na wspomnienia, po wielokrotnych zgłoszeniach niewytłumaczalnych zjawisk w okolicy (szczegóły zawarte są w Dodatku 8833.5). We wczesnym 1981 roku, przeniesiono resztę populacji Ephyry do innych społeczności w Indianie, Ohio i Illinois, po serii przemocy i publicznych samobójstw. Odcinek CR 100 E, który wcześniej prowadził do Kirk Lonwood High School został rozłożony wraz z fundamentami szkoły.

Dodatek 8833.2: SCP-8833 i przedmioty pozyskane z pożaru Kirk Lonwood w 1976 roku.

Agenci Fundacji osadzeni w strukturach UIU dowiedzieli się o istnieniu SCP-8833 krótko po jego odkryciu, gdy do obiegu trafił pierwszy raport Wydziału Zbrodni Wyjątkowych. Poniżej znajduje się lista przedmiotów pozyskanych ze zbiorów UIU przez personel Fundacji, w tym SCP-8833. Uznaje się, że wszystkie przedmioty w pewnym momencie znajdowały się w posiadaniu Cala Parsonsa.

Przedmiot #001: Zestaw kart do gry
Miejsce: Szafka 54
Analiza: Nieanomalne
Notatki: Karty od 9 do Asów każdego koloru są widocznie bardziej zużyte od pozostałych.

Przedmiot #002: Termos Happy Days
Miejsce: Południowo-zachodni kąt stołówki szkolnej
Analiza: Nieanomalne
Notatki: Zapadnięcie się sufitu w większości ochroniło przedmiot przed zniszczeniem.

Przedmiot #003: Transparent ze studniówki Kirk Lonwood w 1976
Miejsce: Szafka 12
Analiza: Nieanomalne
Notatki: Jest na nim napisane "Zawsze będziemy mieli dzisiejszy dzień"

Przedmiot #004: Trąbka Bb
Miejsce: Pokój muzyczny
Analiza: Niepewne
Notatki: Instrument jest nieoznakowany, ale wygrawerowane w złocie jest na nim "Symfonia Synkopy".

Przedmiot #005: Fotografia z zakończenia szkoły rocznika '76
Miejsce: Nieznane - obiekt znaleziono w stercie cegieł
Analiza: Niepewne
Notatki: Obraz zupełnie nieuszkodzony, za wyjątkiem twarzy osób, które przedstawia. Każda z nich jest mocno zniekształcona przez ciepło i nierozpoznawalna. Co ważne, wśród grupy znajduje się mężczyzna w czarnym garniturze. Tożsamość tej osoby jest nieznana, a cechy szczególne również nierozpoznawalne.

Przedmiot #006: Pamiątkowa Księga Rocznika Kirk Lonwood High School z 1976
Miejsce: W spalonej torbie w szkolnej bibliotece
Analiza: Anomalny Artefakt Klasy Bezpieczne
Notatki: W księdze pamiątkowej występują nieścisłości. Po szczegóły zobacz Dodatek 8833.4.

Przedmiot #007: Medalion w kształcie serca
Miejsce: Pod podłogą męskiej szatni.
Analiza: Niepewne
Notatki: Na przodzie wygrawerowany jest napis "Razem na zawsze". W podobny sposób na tyle wygrawerowane są litery "R+J". Żar ognia stopił medalion, uniemożliwiając otwarcie.

Przedmiot #008: Fotografia strychu
Miejsce: W kotłowni.
Analiza: Nieznane
Notatki: Fotografia wnętrza strychu. Osoby obserwujące fotografie wyrażają lekki niepokój.

Przedmiot #009: Wygrawerowana zapalniczka marki Zippo
Miejsce: Na dziedzińcu przyłączonym do szkoły.
Analiza: Nieanomalne
Notatki: Na przodzie wygrawerowane jest "C.L.P", a z tyłu "Od taty". Przedmiot mocno uszkodzony przez ogień.

Dodatek 8833.3: Test ekspozycji na SCP-8833

Poniżej znajduje się transkrypcja testów ekspozycyjnych przeprowadzonych na testerze i SCP-8833. Test trwał sześć tygodni, a podmiot (D-18831) przez cały ten okres miał wolny dostęp do SCP-8833. D-18831 dwa razy w tygodniu spotykała się z psychologiem Fundacji, aby omówić jej doświadczenia.

D-18831, podmiot testowy, była kobietą pochodzenia kubańsko-amerykańskiego w wieku 42 lat, bez historii występowania zachowań agresywnych i przemocy. D-18831 żyła w 1976 roku, jednak była dzieckiem, gdyż urodziła się w 1967 roku. Co więcej, D-18831 nie uczęszczała do żadnej szkoły średniej.

Test Ekspozycji SCP-8833 #1

Dzień 1 Ekspozycji


Dr Gemm: Dobry wieczór, Clara. Nazywam się Rebecca Gemm, jestem doktorem nadzorującym badania.

D-18831: Witaj, miło mi cię poznać.

Dr Gemm: Przeglądałam twoje wyniki bazowe, wygląda na to, że wszystko jest w normie. Miałaś już kilka minut na przyjrzenie się księdze i co o niej na razie sądzisz?

D-18831: Mam być szczera?

Dr Gemm: Proszę.

D-18831: Cóż, chyba cieszę się, że to tylko zwykła książka. W sensie, słyszałam w kafeterii, że trzymacie tu pojebane rzeczy wszelkiego rodzaju. Potwory i inne takie. Byłam bardzo przerażona, ale nie jest tak źle.

Dr Gemm: Co sądzisz o ludziach ze zdjęć w księdze?

D-18831: Nie wiem… wydają się w porządku? Jakby, nie wyglądają dziwnie. To tylko grupa starych białych ludzi. Nawet nie wiem skąd jest to zdjęcie.

Dr Gemm: Masz na myśli szkołę?

D-18831: Nie, Indianę. To w Stanach?

Dr Gemm: Tak.

D-18831: Och, ok. (Przerywa) Trochę to dziwne.

Dr Gemm: Co jest dziwne?

D-18831: Nie wiem. Przeglądając ją ciągle mam wrażenie, że kogoś rozpoznaję, ale tak nie jest. Nie wiem czemu ciągle mam takie poczucie. (Przerywa, nieobecnie przerzucając strony SCP-8833) Dziwne. To nic.

Test Ekspozycji SCP-8833 #3

Dzień 8 Ekspozycji


Dr. Gemm: No dobrze Claro, Dr Arenado powiedział mi, że miewasz niecodzienne sny.

D-18831: Nie jestem pewna czy powiedziałabym niecodzienne. Ale no zapytał mnie o sny, które mam i opowiedziałam mu o tym, co mi się śniło którejś nocy.

Dr. Gemm: Jasne. Czy to był pierwszy raz, gdy miałaś taki sen?

D-18831: (Przerywa) Nie. Miałam go kilka razy.

Dr. Gemm: Jesteś w stanie coś mi o nim powiedzieć? Pamiętasz go?

D-18831: Tak i to bardzo wyraźnie. To chyba jest niecodzienne.

Dr. Gemm: Opowiedz mi o nim.

D-18831: Cóż, ten sen zaczyna się… w sumie to nie wiem gdzie się zaczyna. Jestem we mgle, idę przez nią, ale mam wrażenie, jakbym była pod wodą. Dochodzę do chyba jakiś drzwi i wchodzę przez nie na korytarz. To wydaje się takie znajome, tak jakbym już tam kiedyś była. Błąkam się po nim, ale mam wrażenie jakbym dokładnie wiedziała, gdzie idę i zaczynam dostrzegać moich przyjaciół, albo, hm-

Dr. Gemm: Wszystko w porządku?

D-18831: Tak, tylko… to są moi przyjaciele, wiem, że są, czuję to w głębi serca. Czuję to. Ale, jakby, nie jestem pewna czy ich kiedykolwiek wcześniej spotkałam. Rozmawiamy o chłopakach, o filmach i o imprezie Deana… ale wtedy budzę się i jestem tutaj.

(Przerwa)

Dr. Gemm: Dobrze się czujesz?

D-18831: Tak. (Przerywa) Wybacz. Tylko mi się coś przypomniało.

Test Ekspozycji SCP-8833 #4

Dzień 11 Ekspozycji


Dr. Gemm: Dzień dobry Claro. Dr Pastor mówił, że jest coś nowego, o czym chcesz porozmawiać.

D-18831: Hej, tak, dzięki. Ja… muszę się chwilę zastanowić,

Dr. Gemm: Wszystko dobrze? Wyglądasz na wymęczoną.

D-18831: Źle śpię. Sny są coraz mocniejsze, budzę się czując się jakbym w ogóle nie spała. Cały czas uciekam.

Dr. Gemm: Przed czym uciekasz?

D-18831: W śnie - znaczy, to wszystko zlewa się w jedno. Jest woda, są drzwi i korytarz, ale coś się zmienia. My… przepraszam, oni nie stoją już na korytarzu, rozmawiają, a korytarz… tak jakby się palił, ale nie ma ognia. Tylko popiół i takie tam. Schodzę po schodach, a oni wszyscy stoją w drzwiach frontowych, wiem, że to główne drzwi bo jakby…. (Urywa)

Dr. Gemm: Jakby?

D-18831: Nie wiem jak ci to powiedzieć i wydaje mi się, że wariuję, bo dla mnie też to brzmi niedorzecznie, ale wiem kurwa, że chodziłam do tej szkoły. Miałam tam lekcje, miałam historię i angielski i byłam w cholernej drużynie cheerleaderek. No więc te drzwi, wiem że są drzwiami frontowymi, bo przechodziłam przez nie tysiące razy. Jestem w stanie powiedzieć ci, gdzie wykończenie klamki jest zużyte od bycia dotykanym przez tyle osób i znam miejsca, gdzie dzieci wyryły swoje imiona we framudze. Ja to wiem. Nie uważam, a wiem. Chodziłam do tej szkoły. Mam inne wspomnienia z młodości i chodzenia do szkoły, ale wydają one mi się nieprawdziwe, jakby, nie wydaje mi się, że ludzie, którzy zdawali mi się być moimi przyjaciółmi i rodziną byli prawdziwi. Wydają się jakąś… nie wiem, czy wy nie mieszacie przypadkiem ludziom we wspomnieniach? Mam wrażenie, że ta księga jakby pomagała mi przypomnieć. Pamiętam, że tam byłam, bardzo wyraźnie. Chodziłam do tej szkoły. Ukończyłam szkołę w tysiąc dziewięćset siedemdziesiątym- (Urywa i staje się nieobecna)

Dr. Gemm: Co się dzieje?

(Brak odpowiedzi.)

Dr. Gemm: Clara?

D-18831: Mieliśmy ukończyć szkołę tego roku. Dlatego drzwi są zamknięte. Wszyscy pchają się do drzwi, ręce pchają ręce, słyszę głosy w tłumie. Mój głos. Próbujemy się wydostać, ale drzwi są zamknięte. W powietrzu jest popiół i dym i otacza ich woda i dziewczyna odwraca się twarzą do mnie. Jest… sczerniała. Brakuje jej części twarzy. Nie ma oczu, ale wiem, że mnie widzi i chyba płacze, ale wtedy woda podnosi się. Drzwi są zamknięte. (Przerywa) Po drugiej stronie drzwi ktoś stoi. Ktoś w garniturze. To dlatego drzwi są zamknięte.

Test Ekspozycji SCP-8833 #5

Dzień 15 Ekspozycji


Dr. Gemm: Claro, proszę cię, musimy porozmawiać o twoim-

D-18831: Nie! Nie! Nie, dopóki nie zabierzecie stąd tej pierdolonej książki! Przyjdźcie tu i weźcie ją, błagam, zabierzcie ją kurwa.

Dr. Gemm: Już ci mówiłam Claro, musisz tylko ją podnieść i umieścić w otworze w drzwiach. Wtedy ją od ciebie weźmiemy.

D-18831: NIE.

Dr. Gemm: Dlaczego nie?

D-18831: Nie mogę jej dotknąć. Nie mogę zbliżyć się do niej. BŁAGAM przyjdźcie po nią, błagam pomóżcie mi, błagam.

Dr. Gemm: Dlaczego nie możesz jej dotknąć?

D-18831: Są na niej… są na niej ręce… nie mogę ich dotknąć, nie mogę… nie… (zaczyna szybko oddychać)

Dr. Gemm: Oddychaj, oddychaj! Skąd są te ręce Claro?

D-18831: Po prostu przyjdźcie tu i zabierzcie ją, błagam. Dłużej tego nie zniosę, nie zniosę tego wzroku, tych… dłoni…

Dr. Gemm: Claro, musisz spróbować się uspokoić, powiedz mi tylko skąd są te ręce.

D-18831: (Krzycząc) CZEGO NIE ROZUMIECIE? SPALONE DŁONIE. PRZEMOCZONE DŁONIE. STOJĄ TUŻ PRZEDE MNĄ. BŁAGAM, NIE RÓBCIE MI TEGO, BŁAGAM.

Dr. Gemm: W pokoju nie ma nikogo innego poza tobą Claro. Jesteś tam całkiem sama.

D-18831: NIE.

Dr. Gemm: Claro, proszę cię, ci ludzie nie żyją od-

D-18831: NIGDY NIE BYLI WSTANIE ODEJŚĆ.

Słychać odgłosy rozrywanego mięsa.

D-18831: DRZWI SĄ ZAMKNIĘTE.

Słychać odgłosy rozrywanego mięsa.

D-18831: ONI WSZYSCY NADAL TAM SĄ.

Test Ekspozycji SCP-8833 #7

Dzień 22 Ekspozycji


Dr. Gemm: Musieliśmy cię unieruchomić, rozumiesz Clara? Nie możemy pozwolić, abyś robiła sobie takie rzeczy, bo następnym razem zespół medyczny może nie zdążyć.

(Brak odpowiedzi.)

Dr. Gemm: W pokoju nie ma z tobą nikogo Claro. Jesteś bezpieczna.

(Brak odpowiedzi.)

Dr. Gemm: Spróbujemy ponownie, jutro.

Test Ekspozycji SCP-8833 #9

Dzień 29 Ekspozycji


Dr. Gemm: Czy mnie słyszysz Clara?

D-18831: (Mamrocze)

Dr. Gemm: Clara?

D-18831: Czy… czy ty…

Dr. Gemm: Wybacz Claro, ale musisz mówić głośniej.

D-18831: Gemm. Doktor Gemm.

Dr. Gemm: Tak Claro, jestem tutaj.

D-18831: To zabawne doktorze. Śniło mi się, że kiedyś cię znałam.

Dr. Gemm: Znasz mnie. Znamy się od tygodni.

D-18831: (Brak odpowiedzi)

Dr. Gemm: Clara?

D-18831: Jak myślisz, co po nas pozostaje po śmierci? Same kości? A może coś innego, coś co zostaje odrobinę dłużej?

Dr. Gemm: Nie jestem wstanie na to odpowiedzieć.

D-18831: Myślę, że coś innego.

Dr. Gemm: Czym to jest według ciebie?

D-18831: Wspomnienie tej rzeczy. Po twoim odejściu zostaje tylko pył zbierający się w trumnie i wspomnienie tego, czym kiedyś byłaś. Myślę, że te wspomnienia są bardzo prawdziwe. Myślę, że te wspomnienia również pamiętają nas.

Dr. Gemm: To tylko wspomnienia, Clara. Nie mogą cię skrzywdzić.

D-18831: Jak to nie?

Raport Incydentu SCP-8833

Dzień 36 Ekspozycji


fire3.png

Fotografia znaleziona wewnątrz SCP-8833 po incydencie.

Wczesnego ranka, 36 dnia badań, ochrona Ośrodka 81 otrzymała zgłoszenie uruchomienia czujnika dymu w celi obserwacyjnej D-18831 (zawierającą w tamtym momencie także SCP-8833) i wysłała na miejsce grupę reagowania pożarowego. Na miejscu grupa zastała celę całkowicie pochłoniętą przez ogień. Pomimo wykorzystania rozmaitych systemów tłumiących ogień, funkcjonariusze nie byli wstanie opanować pożaru, który nieustannie płonął przez czterdzieści siedem minut, po których ogień gwałtownie zgasł.

Śledztwo przeprowadzone po incydencie nie wykazało oczywistego punktu zapalnego, ani paliwa potrzebnego do utrzymania tak silnego ognia. Cela obserwacyjna została zlikwidowana, wraz z sześcioma przystającymi celami. Zarówno w celi obserwacyjnej, jak i w pobliskim obszarze nie znaleziono ludzkich szczątków.

Po pożarze SCP-8833 został pozyskany z celi obserwacyjnej nieuszkodzony. W środku znaleziono jedną nadpaloną fotografię, między ostatnią stroną, a tylną okładką. Na tyle fotografii znajduje się napis "wkrótce znów będziemy razem".

Dodatek 8833.4: Zdjęcia zawarte wewnątrz SCP-8833

Strona 3: Kilkanaście fotografii socjalizujących się uczniów. Na zdjęciach widoczna jest osoba czytająca SCP-8833 (określana od tego momentu mianem "podmiotu"). Uczniowie są uśmiechnięci, zaangażowani w zajęcia szkolne i rekreację.

Strona 10: Fotografia uczniów uczestniczących w lekcji. Przy pierwszym obejrzeniu zdjęcia, pojedynczy uczeń patrzy prosto w aparat. Podmioty zgłaszały rosnącą liczbę uczniów spoglądających w aparat z każdym kolejnym oglądaniem.

Strona 16: Grupa uczniów siedzących wokół ławki, palących papierosy i śmiejących się. Wśród uczniów obecni są Cotter Parsons, Dale Briggs i Sam Wallerman. Podmioty zgłaszają sporadyczną obecność uczennicy Carolyn Kirk w tle zdjęcia.

Strona 20: Podmiot i trójka innych uczniów stoją w strojach kąpielowych na przystani nad jeziorem. Jeden z nich patrzy na coś w wodzie, niewidocznego na zdjęciu. Żaden z nich nie uśmiecha się. Zdjęcie podpisano "Chodź i zobacz!"

disfigured.png

Niepodpisana fotografia znajdująca się na 24 stronie.

Strona 29: Pomiędzy fotografiami drużyny lekkoatletycznej podmioty zgłaszają występowanie zdjęcia przedstawiającego ucznia znajdującego się na środku pola i trzymającego kanister z benzyną.

Strona 36: Zdjęcie przedstawia podmiot znajdujący się w sali muzycznej, czytającego utwór muzyczny. W rogu pokoju znajduje się ogromne czarne pudło. Wokół pudła stoi kilkunastu innych uczniów, oglądających je i pochylających się nad nim.

Strona 39: Fotografia podmiotu stojącego przy jego szafce szkolnej. Stoi za nim wielu innych uczniów. Ich twarze są poważnie okaleczone albo zniekształcone, a ich ciała są nabrzmiałe i spalone. Wszyscy patrzą się prosto w aparat.

Tylna Okładka Wspomniany wyżej napis. Po kolejnych obserwacjach podmioty zgłaszają obecność wewnątrz okładki słów "nie zapomnimy cię", a także występującego po nich serca.

Dodatek 8833.5: Przesłuchania osób poszkodowanych

Poniżej znajdują się fragmenty przesłuchań przeprowadzonych przez agentów FBI, przed ewakuacją cywilów zamieszkujących Ephyrę po pożarze Kirk Lonwood.

Agent Davies: Opowiedz mi co widziałeś.

Pan Pendleton: To był Will, wiem, że to był on. Około dwie godziny temu przyszedł do domu i usiadł przy stole. Podskoczyłem, gdy wszedł, ale nie mogłem wejść do pokoju, tak jakbym utknął w przejściu. Powtarzałem tylko "Will, Will, gdzie byłeś? Gdzie wyście wszyscy zniknęli?"

Agent Davies: Czy syn coś panu odpowiedział?

Pan Pendleton: Powiedział "Czy dalej mnie poznajesz, tato?", ale nie chciał na mnie spojrzeć i nie mogłem się mu dobrze przyjrzeć. Odpowiedziałem mu, że oczywiście, że tak, a on zapytał się mnie znowu o to samo. "Czy dalej mnie poznajesz, tato?"

Agent Davies: Co stało się potem?

Pan Pendleton: Wstał i tak jakby… szybował nad podłogą, w stronę drzwi i przeszedł przez nie. Nie otworzył ich, tylko przeniknął przez nie. Stałem jak debil, dopóki nie wyszedł, a gdy dotarłem do drzwi już nie było po nim śladu.

Agent White: Kiedy były panie w Moore's Grocery?

Pani Tillman: Byłyśmy tam wczoraj około drugiej po południu.

Pani Patrick: Poszłyśmy tylko po jajka na imprezę dla ratowników.

Agent White: I co widziałyście?

Pani Patrick: Kojarzysz ten duży znak przed Moore's, na słupie przed budynkiem?

Pani Tillman: Jakieś dzieci na niego wlazły, widziałyśmy je z ulicy gdy parkowałyśmy. Patrzyły na coś na ziemi. Nie mogłam rozpoznać ich twarzy, ale niektóre nosiły te same kurtki, co dzieciaki ze szkoły.

Agent White: Czy byłyście wstanie dostrzec na co patrzyły?

Pani Patrick: My, J- Ja, my…

Pani Tillman: Spokojnie, ja też to widziałam.

Pani Patrick: To był mężczyzna, albo przynajmniej tak mi się wydaje. Był mniej więcej twojego wzrostu, może trochę wyższy. Miał czarne włosy i nosił czarny garnitur. Chyba nosił okulary. Odwzajemniał ich spojrzenie i… trzymał… nawet nie wiem jak to opisać…

Pani Tillman: Wyglądało jak kamera telewizyjna ustawiona na jakimś stojaku i trzymał ją w ich stronę. Kręcił taką korbką i patrzył do góry, na nich, a oni palili się i krzyczeli, ale to nie był… to nie były ludzkie dźwięki. Coś było nie tak, wszystko było nie tak.

Agent White: Czy podeszłyście do tego mężczyzny?

Pani Patrick: Nie, on… z nim też coś było nie tak. Patrzenie na niego było jak patrzenie na coś, co jest bardzo daleko, aż zakręciło mi się od tego w głowie. Wydaje mi się, że to przez tę kamerę, coś było w środku, coś co…

Pani Tillman: Na pogrzebie tej dziewczyny, tej, co zginęła w pożarze, było tak samo. Nie otwarli jej trumny, ale było w niej coś takiego… takiego, że wiedziałeś, że cokolwiek jest w środku jest nie tak. Nie wspomniałam o tym wtedy, bo byłoby to niegrzeczne. Biedni rodzice…

Pani Patrick: Ma rację, tak było. Zawsze wierzyłam w jakąś siłę wyższą, inspektorze, całe życie modliłam się do Boga. Cokolwiek było w tej trumnie i cokolwiek ten człowiek robił z tą kamerą, było nie tak. Gdy na to patrzyłam, czułam… dopomóż mi Boże to było jakby ktoś trzymał na mnie swoje dłonie. Na całym ciele.

Agent White: Dłonie?

Pani Patrick: Wiem, że to głupie, ale tak było. Wbiegłyśmy do sklepu, żeby komuś powiedzieć, a gdy wróciłyśmy już go tam nie było i jego auto zniknęło.

Agent White: A dzieci na szczycie znaku?

(Cisza.)

Agent White: Co z dziećmi na szczycie znaku?

Pani Tillman: Jakimi dziećmi?

Agent Akery: Paniei Pani Kirk, chciałbym podziękować za znalezienie czasu, żeby usiąść ze mną na chwilę. Nie będę udawał, że rozumiem przez co przechodzicie, chciałbym tylko spróbować nadać temu sens.

Pan Kirk: Nie ma za co. Przepraszam, że tyle nam zajęła odpowiedź, my po prostu…

Agent Akery: Żaden problem. Zabrzmi to dziwnie, ale chciałbym zapytać was o pamiątkową księgę córki.

Pan Kirk: Księgę… Carolyn?

Agent Akery: Tak. Jak zapewne wiecie, jest to jeden z niewielu przedmiotów, który przetrwał pożar i… zauważyliśmy pewne niespójności związane z nim. Czy mówiła wam coś o nim? Wspominała coś nietypowego?

Pan Kirk: Nietypowego? Nie, znaczy… nie, nic nietypowego. To tylko książka… ona… cóż, miała go ze sobą prawie cały czas, w jej torbie. Wiesz, dzieciaki podpisywały je sobie i… i próbowała zebrać podpisy od jej przyjaciół.

Agent Akery: Czy widzieliście ją? Mam na myśli, czy sami ją przeglądaliście?

Pan Kirk: Nie, to nie… to jej księga, to nie… to nie jest coś, co chciałbym… (do Pani Kirk) czy ty… ?

(Pani Kirk kręci głową. Nie jest w stanie mówić.)

Agent Akery: A jej przyjaciele? Był ktoś dziwny, z kim zaczęła się ostatnio widywać?

Pan Kirk: Nie, ona… miała wielu przyjaciół i głównie trzymali się razem. Nie widziałem nikogo… dziwnego. O co w ogóle chodzi?

Agent Akery: Chcę się tylko dowiedzieć czy jest ktoś, kto mógłby być w posiadaniu księgi między momentem, gdy ona go dostała, a nocą incydentu.

Pan Kirk: Nie ma takiej możliwości, cały czas trzymała ją w torbie i nigdy-

Pani Kirk: Czy mogę… Czy mogę prosić o trochę wody?

Pan Kirk: Oczywiście - chwileczkę, panie Akery.

(Pan Kirk wychodzi z pokoju.)

Pani Kirk: Był… Był pewien mężczyzna.

Agent Akery: Słucham?

Pani Kirk: Ta księga. Egzemplarz Carolyn nie dotarł z resztą, więc… wysłali jej nowy. Dostarczył go mężczyzna, mężczyzna w czarnym garniturze. Przyszedł, gdy byłam zupełnie sama w domu i… dał mi księgę, powiedział, że jej dać.

Agent Akery: Mówił pani jak się nazywa?

Pani Kirk: Nie, tylko… powiedział, że jest z… jakiejś organizacji, nie pamiętam i mówił, że kazano mu dostarczyć ją jej osobiście. Był zawiedzony, że jej nie było.

Agent Akery: Co jeszcze mówił?

Pani Kirk: Kazał mi… kazał mi przysięgnąć, że dam ją jej i nikomu nie powiem, że tu był, bo inaczej… coś mi zrobi. Gdy mówił… jego głos brzmiał zabawnie, a jego usta poruszały się… dziwnie. Ja… czułam, że muszę to zrobić, więc dałam ją jej. Była bardzo podekscytowana.

Agent Akery: Czy widziała pani go jeszcze kiedyś?

Pani Kirk: Nie… Myśli pan, że on… że to… czy ona umarła przeze mnie?

Agent Akery: Nie wydaje mi-

(Pan Kirk wraca ze szklanką wody)

Agent Akery: Pomówmy o czymś innym.


Notatka RAISA: Dogłębne badania spisu ludności i zeznań personelu zebrane przez agentów Fundacji nie są w stanie potwierdzić, że Pani Kirk żyła w 1976 roku, wbrew informacjom zawartym w transkrypcji. Akt zgonu z 1959 roku wskazuje na to, że matka Carolyn Kirk, Anna Kirk, zmarła z przyczyn naturalnych krótko po narodzinach Carolyn.

Dodatek 8833.6: Notatka Głównego Śledczego

Zapis ten był przechowywany wraz z innymi w tej samej teczce FBI, napisany przez Agenta Specjalnego Daniela Akery'ego.

Nie wierzę, że to był wypadek - pożar, jezioro, wszystko. Było za dużo wątków, których nigdy nie rozwiązano, żeby to był zbieg okoliczności. Wydaje mi się, że gdy Cotter Parsons podpalił tę benzynę, nieświadomie wprawił w ruch mechanizm, który był ustawiony od bardzo, bardzo długiego czasu. Po tym w mieście pojawiło się za dużo twarzy, których nie poznawaliśmy, za dużo oczu skierowanych na miasto, o których Bóg i ludzkość zapomnieli dawno temu.

Po pożarze Kirk Lonwood doświadczyliśmy rzeczy, jakich nie byłem świadkiem w jakiejkolwiek sprawie, w jakiej brałem udział. Między pożarem, a tymi dzieciakami, które zniknęły na wycieczce, w sercu tej społeczności powstała dziura, której nie dało się załatać. Tak jakby ktoś przyłożył karabin do ich psychiki i wystrzelił, a to, co zostało było nie tylko toksyczne - było złowrogie. Agonia, która żądała coraz więcej, aż nie złamała ich i nas.

Pracowałem kiedyś nad sprawą, w której w pewnym domu wydarzyło się coś strasznego i ten dom zaczął nienawidzić swoich mieszkańców. To była trudna sprawa i do dziś zastanawiam się nad pytaniem "ile nienawiści może się zebrać w danym miejscu, zanim zacznie ono nienawidzić ciebie". Ale nad pytaniem ile rozpaczy może nieść dane miejsce, zanim samo stanie się rozpaczą, nie muszę się zastanawiać. Zobaczyłem je. Prawie zostałem przez nie połknięty.

W następnych tygodniach po pożarze Kirk Lonwood straciliśmy ludzi. Nie tylko mieszkańców, ale i naszych agentów. Nigdy specjalnie o tym nie mówiłem - nie żeby był ktokolwiek, kto by mnie wysłuchał - ale widziałem jak Patterson i Bales opuścili nasz motel i wyparowali. Brass stwierdził, że po prostu dostali załamania nerwowego, ale przysięgam, że potem przez tydzień widywałem za drzewami dwie czarne rzeczy o ludzkim kształcie. Zawsze, gdy na nie patrzyłem, czułem ucisk w klatce piersiowej, jakby ktoś stał tuż za mną i nie mogłem się obrócić. Kilka dni później i one zniknęły. W tamtym czasie często się to działo, faceci w garniturach obserwowali nasz każdy ruch.

Opowiadam o tym, bo chcę powiedzieć, że to co wydarzyło się tamtego lata to nie jest coś, co ten plik jest wstanie należycie oddać. W kolejnych miesiącach po ewakuacji wyrwali drogi, usunęli fundamenty i wymazali z każdej mapy, która wpadła im w ręce, a mimo tego, po tych wszystkich próbach wymazania tego miejsca, dalej jest tam prawdziwa, gnijąca zgroza, której nie mogliśmy się pozbyć. Może nie chcieli, żebyśmy się jej pozbyli.

Na koniec, skoro już wiadomo, że to będzie moja ostatnia sprawa przed emeryturą, chciałbym przyznać się do złamania protokołu wydziału. Sześć tygodni temu obudziłem się w środku nocy i zacząłem jechać, byłem wtedy w biurze polowym w Cincinnati, ale poczułem jakąś potrzebę jechać i jechałem przez 3 godziny. Czas dłużył się jakbym poruszał się w wodzie, a radio grało w kółko tą samą piosenkę. Chyba byłem świadomy, ale pod wpływem czegoś i wtedy nie miało to dla mnie znaczenia - na końcu drogi było coś, co musiałem zobaczyć.

Zatrzymałem się przy barykadzie, którą postawili, tam, gdzie kończy się droga i zacząłem iść. Większość była zarośnięta, głównie lasy i łąki, ale przeszedłem za ostatnią grupę drzew i zobaczyłem ją, jasno i wyraźnie oświetloną przez księżyc. Kirk Lonwood High School, nietknięta przez ogień, czas, ani cokolwiek innego, tak jakby nic nigdy się nie wydarzyło. Drzwi frontowe były otwarte, świeciło z nich jakieś dziwne światło i w jakiś nieopisywalny sposób sprawiło, że poczułem ogromną tęsknotę. W drzwiach stała sylwetka dziewczyny. Pomachałem jej, a ona odmachała. Stałem tam godzinami, a gdy tylko nad drzewami pojawiły się pierwsze promyki słońca, mrugnąłem i już go nie było, stałem sam w polu.

Po tym wszystkim wyprawili nam małe przyjęcie, gdy oddaliśmy nasze raporty. Był szampan i takie tam, złote zegarki, cokolwiek, co miałoby nas podnieść na duchu. Mówili nam, że wykonaliśmy kawał dobrej roboty, że to była trudna sprawa i to co osiągnęliśmy to wręcz cud. Mówili, że uratowaliśmy życia. Powiedzieli, że cieszą się, że możemy już to wszystko zamknąć. Oczywiście gówno prawda - cokolwiek zrobiliśmy, żeby zakopać to coś, cokolwiek ważniaki z centrali uważali za wystarczające, żeby zamieść to wszystko pod dywan, nie było to wystarczające.

Ich ciała nie są zakopane. Są gdzieś indziej.

Przypisy
. Prekursora współczesnej Jednostki Incydentów Nadzwyczajnych, która została założona i prowadzona wraz z SCD w 1975 roku. Wydział Zbrodni Wyjątkowych został oficjalnie połączony z UIU w 1979 roku.
. Zawierającą SCP-8833.
. Obszerne usunięcia zawarte w tej części raportu były obecne w oryginalne wersji, przed jego zarchiwizowaniem przez RAISA.
. Żadna z cel nie wykazała śladów uszkodzenia, za wyjątkiem celi D-18831.
. Rick Pendleton był ojcem dwóch uczniów Kirk Lonwood High School. Starszy z nich, Will Pendleton, był jednym ze studentów klas seniorskich, który zaginął w trakcie wycieczki szkolnej.
. Ciała Williama Pendletona nigdy nie odnaleziono.
. Della Tillman, mieszkanka Ephyry.
. Eileen Patrick, mieszkanka Ephyry i sąsiadka pani Tillman.
. Pan Foster Kirk, ojciec Carolyn Kirk.

« SCP-8832 | SCP-8833 | SCP-8834 »

wersja strony: 5, ostatnia edycja: 17 Jun 2025 20:29
O ile nie zaznaczono inaczej, treść tej strony objęta jest licencją Uznanie autorstwa — na tych samych warunkach 3.0 unported
Kliknij, aby edytować zawartość strony.
Kliknij tutaj, aby przełączyć edycję indywidualnych sekcji strony (jeśli możliwe). Obserwuj nagłówki w poszukiwaniu linka "edytuj" kiedy będzie to dostępne.
Dopisz treść bez edytowania kodu źródłowego.
Zobacz historię zmian tej strony.
Jeśli chcesz zobaczyć dyskusję o tej stronie - kliknij.
Zobacz informacje o dołączonych do tej strony plikach.
Kilka użytecznych narzędzi do zarządzania tą stroną.
Zmień nazwę (a także adres URL lub kategorię) tej strony.
Zobacz źródło tej strony (bez jej edycji).
Ustaw stronę nadrzędną (ułatwia nawigację).
Powiadom administratorów o niewłaściwej zawartości strony.
Coś nie działa jak powinno? Zobacz co możesz zrobić.
Sekcja dokumentacji i pomocy na Wikidot.com.
Regulamin serwisu Wikidot.com - co można, czego nie itp.
Polityka prywatności Wikidot.com.

AltStyle によって変換されたページ (->オリジナル) /